Przed chwilą oglądałyśmy sobie jak kobitka rozpakowuje jajka niespodzianki. No już taki urok opiekunki, że dzieci mają różne upodobania i naprawdę różne rzeczy się ogląda. Ale ma to jakieś plusy. Właśnie wpadłam na to, że warto wrócić choć trochę do przeszłości i zrobić sobie listę księżniczek (i nie tylko) Disneya:) Bo czemu niby nie?:)
Najlepsza, najsilniejsza Pocahontas, Pocahontas 1995
Pocahontas to nie księżniczka, ale i tak najlepsza ze wszystkich. W ogóle w czasach przedszkolnych miałam na punkcie Pocahontas fioła. W sumie na punkcie Edzi Górniak też. Kolorowy wiatr w jej wykonaniu, najlepsze co wtedy mogło mnie spotkać. I kolejny mega wypasiony teledysk ;)
Mało kto wie, że bajka Pocahontas jest wzorowana na prawdziwym życiu północnoamerykańskiej Indianki. Jeśli ktoś ma jakieś pokłady ciekawości w sobie i lubi dużo wiedzieć (oraz poznać ludzi godnych naśladowania) to odsyłam do wikipedii, albo jakiejkolwiek innej strony informacyjnej. Warto:)
W 2 części filmu Pocahontas faktycznie staje się księżniczką więc wszystko się zgadza:) 2 część obejrzało znacznie mniej ludzi (przyznam się, że ja zakochana w cz 1 też jakoś się nie rzuciłam na 2)
W 2 części filmu Pocahontas faktycznie staje się księżniczką więc wszystko się zgadza:) 2 część obejrzało znacznie mniej ludzi (przyznam się, że ja zakochana w cz 1 też jakoś się nie rzuciłam na 2)
Roszpunka - Zaplątani 2010
Nie wszyscy muszą zaczynać od Śnieżki. Moja 2 ulubienica to bez wątpienia Roszpunka z filmu Zaplątani. Oglądałam go jakoś w liceum, bo poleciła mi go koleżanka, którą nigdy bym nie podejrzewała, że ma skłonności go oglądania bajek. Jako osoba prawie dorosła, podeszłam do tej bajki bardzo sceptycznie. Jednak to właśnie Zaplątani uświadomili mi, że bajki nie muszą być tylko dla dzieci, i teraz chętniej oglądam bajki z siostrzeńcem niż polskie komedie romantyczne, czy inne słabe produkcje:)
A tak w ogóle to na mnie często mówili w rodzinie Roszpunka bo miałam włosy za kolana:)
Mówcie co chcecie, jak dla mnie najlepsze studio muzyczne na naszym Youtube, jedno z lepszych jakie widziałam w ogóle:) I niesamowita Sylwia Przetak:)
No zaszalałam z tymi zdjęciami, ale bajka ma tak cudowną szatę graficzną że inaczej się nie da:)
Dzwoneczek i wróżki, Dzwoneczek 2008
Ostatni szał mojego siostrzeńca, który lubi każde bajki, a w Dzwoneczku upodobał sobie postać Pompona czyli małego wróża cynka czyli majsterklepki. Humor bardzo dobry jak na bajkę. Osobiście nie przepadam za Dzwoneczkiem ale bajka świetnie zrobiona. Szczegóły, mnogość kolorów, motywów i wróżek jest ogromna. Wróżki są po prostu śliczne:)
Kolejne części są równie dobrze zrobione:) Do polecenia dla tych co lubią bajki, dla mniej wytrzymałych pierwsza część wystarczy:)
Smutno, że nie ma na yt naszej pięknej polskiej wersji. Zosia Nowakowska najlepsza wokalistka w tego typu filmach. Jeśli ktoś chce bliżej poznać tą całkiem dobrą polską wokalistkę to odsyłam do twórczości Rubika z ostatnich lat. Zosia jest tam solistką. Śpiewa m.in: To cała prawda.
Najlepsza Syrenka na świecie, Mała Syrenka 1989
Historię tej Syrenki stworzył nie kto inny a mistrz nad mistrzami czyli sam Andersen! I tutaj zaleci wiochą totalną, ale bajki nigdy nie oglądałam. Za to serialową wersję Syrenki wielokrotnie. Przecież to była najlepsza propozycja w całym tygodniu! No może jeszcze Gumisie. Później, później moi ulubieńcy to Bracia Koala, no ale klasyk to klasyk. Nie no dobra. Moimi ukochanymi wieczorynkami były też inne bajki: Kubuś Puchatek <3, Pszczółka Maja, Miś Uszatek. Ależ jestem dziecinna:)
Wieczorynka miała wiele czołówek, ale tą chyba oglądałam najdłużej. No i oczywiście Rysia:) Ryś to była moja ostatnia wieczorynkowa czołówka. Mam nadzieję, że dalej jest Ryś w czołówce. W ogóle lipa że zdjęli wieczorynkę. Pamiętam jak ją skracali bezwstydnicy! ;)
Niech żyje król, niech żyje król, wiwat królewna Aurora! , Śpiąca Królewna 1959
Musiało się to tu znaleźć. Razem z braćmi ciotecznymi i siostrą mieliśmy rytuał oglądania 3 bajek. Pinokia, Śpiącej królewny i 101 dalmatyńczyków. Kasety tak stare że końcówka Pinokia nie chodziła. Tak to kochaliśmy że znałam Śpiącą Królewnę na pamięć. A mogłam mieć ze 3 lata (jestem najmłodsza w ogóle ze wszystkich w moim pokoleniu). Jako jedyna w zerówce nie mówiłam "Śpiąca Królewna" tylko "Księżniczka Aurora".Teraz na przestrzeni wieków wiem, że to nie jest moja ulubiona bajka, ale znaczenie ma bardzo duże:)
Mam tę moc! - Elsa, Kraina lodu 2013
Bajka poznana dzięki mojemu kochanemu siostrzeńcowi:) Wspaniała w swojej zawiłości, bo prostoty to tutaj nie uraczycie:) Wspaniale pod kątem muzycznym i dowcip też niczego sobie. Osłem ze Shreka jest tutaj Bałwan:) Zdanie pozbawione sensu więc wyjaśnię:) Zauważyliście, że w każdej bajce, w każdym filmie, serialu WSZĘDZIE jest postać, która ma nas rozbawić:) A że bezkonkurencyjny jak dla mnie jest "Osioł daleko jeszcze? ze Shreka" to tak też nazywam takich bohaterów. Film mi szczególnie bliski, ponieważ to jedno z niewielu zakończeń, które pokazuje inną formę miłości niż książę z bajki. Jako dużo młodsza siostra dwóch prawdziwych wiedźm wiem o czym mówię;) Rodzeństwo to jest moc:)
Elsa ma wyrąbany w kosmos warkocz c'nie?:)
Cóż powiedzieć. Sylwia i jej cover najlepszy na świecie:)
Miał być jeden wpis, ale zdecydowałam się na całą serię, bo w sumie lubię sobie mówić o bajkach. Poza tym tak naprawdę jak ma kogoś zainteresować ten post to zainteresuje. A jak ktoś komentuje tylko po to żeby było to i tak nie czyta i tak. A ja sobie lubię wracać do tego co według mnie jest fajne i co będę mogła pokazać w przyszłości siostrzeńcom i siostrzenicy:)
do następnego:)
wszystkie zdjęcia pochodzą z czeluści internetów